Choruję na cukrzycę 1 typu prawie 18 lat (będzie w kwietniu). Będąc dzieckiem, nastolatką byłam bardzo na "nie" jeśli chodzi o prowadzenie dzienniczka. W tej chwili myślę, że to był pewnego rodzaju bunt przed samokontrolą, przed tym, że muszę się dostosować, że muszę wszystko notować. Nie robiłam tego nigdy systematycznie- często uzupełniałam zeszyt 2 dni przed wizytą u diabetologa, wyniki często wpisywałam "od czapy", bo mój glukometr pamiętał tylko 80 pomiarów, a tu trzeba było uzupełnić wyniki za np. 3 miesiące ;-)
Przechodząc na pompę zmienił się system notowania- trzeba było rozpisać wszystko na godziny. Cukry, bolusy- proste, złożone, przedłużone, bazę, posiłki itp. Moja diabetolog uraczyła mnie dzienniczkiem, który możecie zobaczyć i pobrać TUTAJ. Ani to wygodne, ani zorganizowane, ani miejsca za dużo nie ma, żeby wpisać np. wszystko co się zjadło na obiad. Skutkiem posiadania takiego dzienniczka był oczywiście po raz kolejny opór z mojej strony. Chociaż w październiku podjęłam walkę o lepsze cukry (pisałam kilka słów o tym TUTAJ) i zaczęłam pilnie notować wszystko w tych drukowanych, durnych tabelkach. W listopadzie spotkałam się z moją dobrą koleżanką, która oprócz zapasów przywiozła mi dzienniczek od firmy Animas. Początkowo nie bardzo wiedziałam jak się za niego zabrać, ale z czasem okazało się, że jest to najlepszy dzienniczek jaki kiedykolwiek miałam! Wszystko mamy super rozpisane- godzinowo całą dobę, ilość węglowodanów, bolus na korektę, bolus na WW, bazę, zmianę bazy, czasową zmianę bazy, wymianę wkłucia....
...oraz posiłki- śniadanie, przekąska, obiad, przekąska, kolacja i przekąska oraz z drugiej strony mamy obszerną tabelkę na wpisywanie własnych uwag (stres, wysiłek ,alarmy, itp.).
Niestety, dzienniczek już mi się skończył, więc pokserowałam sobie te tabelki dwustronnie i zbindowałam, więc póki co mam zapas do kwietnia :-) Na zdjęciu poniżej możecie również zobaczyć jak to wszystko wygląda w praktyce:
Jeśli chcielibyście wydrukować sobie takie kartki, skan znajdziecie POD TYM LINKIEM.
Podjęłam również próby znalezienia na zagranicznych stronach dla diabetyków zamiennika dla mojego dzienniczka- i okazało się, że jest ich trochę. Ba, nawet znalazłam prawie że identyczny dzienniczek w wersji anglojęzycznej od...Medtronica. Co ciekawe, w Polsce nie spotkałam się z gotowymi dzienniczkami dla diabetyków. Napisałam więc do Medtronica czy: 1) mają takie dzienniczki oraz 2) jeśli nie mają to czy mają w planach wypuszczenie takiego do poradni diabetologicznych. Jeśli będę miała od nich jakieś info- dam znać.
W moim przypadku nie sprawdziły się również aplikacje na smartfona- Dbees czy inne. Nie potrafiłam współpracować z tymi programami, za dużo ruchów musiałam wykonać, żeby wszystkie dane wpisać, zapominałam i inne takie.
Podjęłam również próby znalezienia na zagranicznych stronach dla diabetyków zamiennika dla mojego dzienniczka- i okazało się, że jest ich trochę. Ba, nawet znalazłam prawie że identyczny dzienniczek w wersji anglojęzycznej od...Medtronica. Co ciekawe, w Polsce nie spotkałam się z gotowymi dzienniczkami dla diabetyków. Napisałam więc do Medtronica czy: 1) mają takie dzienniczki oraz 2) jeśli nie mają to czy mają w planach wypuszczenie takiego do poradni diabetologicznych. Jeśli będę miała od nich jakieś info- dam znać.
W moim przypadku nie sprawdziły się również aplikacje na smartfona- Dbees czy inne. Nie potrafiłam współpracować z tymi programami, za dużo ruchów musiałam wykonać, żeby wszystkie dane wpisać, zapominałam i inne takie.
A Wy, zapisujecie swoje wyniki? Jeśli tak, to w jakiej formie? :-)
P.S. Można zadać pytanie- ale po co wszystko pisać skoro jest pompa i glukometr, który wysyła do niej wyniki i wszystko widać na wykresach podczas wizyty? No tak, ale w pompie nie ma możliwości, żeby wpisać czemu zmniejszyło się bazę na 70% na 3 godziny, czemu gdzieś było hipo albo hiper, czemu w tym dniu cukry były takie brzydkie? Wszystko mam zapisane i wiem, gdzie było ok, a gdzie zrobiłam błąd, kiedy był dla mnie ciężki dzień czy kiedy byłam chora :-) Trwam w swoim postanowieniu i mam zamiar dalej pilnie wszystko notować.
EDIT 24.01.2014 r.:
Po wysłaniu wiadomości do Medtronica przez ich stronę, 20 stycznia otrzymałam wiadomość zwrotną, że wysyłają do mnie dzienniczek użytkownika pompy :-) Po 2 dniach był już u mnie i wyglądał identycznie jak ten w wersji angielskojęzycznej.
EDIT 24.01.2014 r.:
Po wysłaniu wiadomości do Medtronica przez ich stronę, 20 stycznia otrzymałam wiadomość zwrotną, że wysyłają do mnie dzienniczek użytkownika pompy :-) Po 2 dniach był już u mnie i wyglądał identycznie jak ten w wersji angielskojęzycznej.
Jedynym minusem tego dzienniczka jest to, że jest węższy niż Animasa, a przez to ma mniejsze i mniej kratek do pisania dawek.
Znalazły się tam też jak dla mnie zupełnie zbędne pola jak wysiłek fizyczny i różne- takich rzeczy przecież nie trzeba zaznaczać krzyżykiem w tabelce tylko wypisać co i jak, z godziną, w części na notatki. No cóż, zobaczymy jak będzie mi się z nim współpracowało, ale to dopiero w połowie kwietnia jak skończy się mój drukowany dzienniczek ;-)
Niezrozumiałym dla mnie jest fakt, że dzienniczki takie mimo że są to nie trafiają do poradni diabetologicznych. Chyba, że coś się w ostatnim okresie zmieniło? Nie wiem. Wizyta w poradni przyszpitalnej dopiero 1 kwietnia ;-)
Znalazły się tam też jak dla mnie zupełnie zbędne pola jak wysiłek fizyczny i różne- takich rzeczy przecież nie trzeba zaznaczać krzyżykiem w tabelce tylko wypisać co i jak, z godziną, w części na notatki. No cóż, zobaczymy jak będzie mi się z nim współpracowało, ale to dopiero w połowie kwietnia jak skończy się mój drukowany dzienniczek ;-)
Niezrozumiałym dla mnie jest fakt, że dzienniczki takie mimo że są to nie trafiają do poradni diabetologicznych. Chyba, że coś się w ostatnim okresie zmieniło? Nie wiem. Wizyta w poradni przyszpitalnej dopiero 1 kwietnia ;-)