czwartek, 16 lutego 2017

Czy lekarz może wcześniej wystawić zlecenie na zaopatrzenie w wyroby medyczne?

W związku z tym, że wizyty u diabetologa mam standardowo co 4 miesiące (teraz przez nieobecność mojej pani docent będzie 5 miesięcy), pojawiła się u mnie pewna wątpliwość. Na początku marca wybieram się do poradni odebrać zaświadczenie, które jest mi potrzebne do złożenia wniosku o stopień niepełnosprawności. W kwietniu musiałabym jechać drugi raz tylko po to, żeby wypisali mi zlecenie na wkłucia. Wobec tego zastanawiałam się czy lekarz w marcu może wypisać mi zlecenie na kwiecień, maj i czerwiec).*



 Pytanie zadałam na jednej z Facebookowych grup, nie dostałam jednak pewnej odpowiedzi, bo każdy miał inne doświadczenia.
Zdecydowałam się więc na napisanie e-maila z zapytaniem do Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Poznaniu. Oto odpowiedź, którą otrzymałam od p. Karoliny Krawczyk, kierownika działu obsługi bezpośredniej:

"W odpowiedzi na Pani mail-a uprzejmie informuję, że lekarz uprawniony może wystawić w miesiącu marcu 2017 zlecenie na zaopatrzenie na wkłucia do pompy insulinowej na miesiące kwiecieńczerwiec 2017. Realizacja zaopatrzenia jednak nie może nastąpić wcześniej niż 1.04.2017r. Jednocześnie informuję, że zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne przysługujące comiesięcznie mogą zostać zrealizowane wyłącznie w miesiącach, na które zostały wystawione, z wyłączeniem miesięcy, które upłynęły. "

Czyli ze spokojną głową mogę jechać w marcu i od razu wziąć zlecenie, a wysłać je do apteki dopiero 1 kwietnia.



*Tak, wiem, że zlecenie może wypisać internista, ale moim lekarzem rodzinnym jest pediatra- nie zmienię jej na innego lekarza z kilku ważnych i istotnych dla mnie powodów.

wtorek, 24 stycznia 2017

Najważniejsza jestem JA i moje ZDROWIE

Od 16 stycznia moje cukry uległy totalnemu rozstrojeniu. Przyczyna najprawdopodobniej leży w odstawieniu antykoncepcji hormonalnej, którą do 2 stycznia stosowałam. Z dnia na dzień (dosłownie!) strasznie spadło mi zapotrzebowanie na insulinę- miałam po 3-4 niedocukrzenia w ciągu doby i do tego zjadałam masę rzeczy bez podawania insuliny. Czara przelała się, gdy pomimo zjedzenia II śniadania i podania na nie nikłej ilości insuliny i zjedzenia banana po powrocie do domu na glukometrze zobaczyłam 45 mg/dl. 



Łzy stanęły mi w oczach, byłam kompletnie zmęczona tym ciągłym mierzeniem i jedzeniem. W czwartek nie poszłam do pracy i udałam się do lekarza rodzinnego po zwolnienie. Przez ten czas na spokojnie mogłam sprawdzić jak układają się cukry, w jakich godzinach muszę zredukować bazę i o ile, czy ruszać przeliczniki czy też nie. To był czas też na odpoczynek dla mnie, bo niestety po takich przejściach człowiek czuje się jakby przebiegł maraton. Bazę w sumie na całej dobie musiałam obniżyć o 1,5 jednostki, na chwilę też zmniejszyłam o 0,2 przelicznik do śniadania. Na dzień dzisiejszy baza jest super ustawiona i np. mogę iść spokojnie spać z cukrem 90.

To nie pierwszy raz, kiedy ze względu na cukrzycę poszłam na L4. Wychodzę z założenia, że - tak jak w tytule - najważniejsza jestem JA i moje ZDROWIE. Bo jeśli tego nie dopilnuję i się "zapuszczę" to nic w życiu nie osiągnę, biorąc pod uwagę nawet najprostsze rzeczy. Pamiętam też o tym, że nie ma ludzi niezastąpionych i że świat się nie zawali jak kilka dni nie będzie mnie w pracy. Kartka na drzwi "biuro nieczynne z powodu choroby, przepraszamy" i tyle.Jeśli kiedykolwiek zdarzyłaby się sytuacja, że szef robiłby mi wyrzuty w związku z moimi nieobecnościami w pracy przez cukrzycę to jestem w stanie iść i porozmawiać z nim, a jeśli nie da to skutku to złożyć wypowiedzenie.