W czwartek, gdy stałam i myłam naczynia tak mnie naszło. Kurde, za dużo słodyczy jesz! A może by tak spróbować przez tydzień w ogóle nie jeść słodkiego? Żadnych ciastek, cukierków, czekolad, batoników, wafelków, żelków, słodzonej cukrem kawy i herbaty. Może warto? Może w końcu przyszedł czas, żeby choć trochę o siebie zadbać? Jedyną rzeczą jakiej sobie nie odmówię to słodkie płatki śniadaniowe w weekend- w końcu zawsze jem ich tyle samo i potrafię opanować cukry, więc myślę, że to nic złego. A reszta won :-) Żadnego podjadania, skubania. Dziś zaczynam drugi dzień mojego postanowienia, zobaczymy jak pójdzie.
Wczorajszy dzień był nawet bardzo ok, co widać dobrze na załączonym obrazku :-)
Wczoraj założyłam też fanpage na Facebooku dla mojego bloga :-) Póki co świeci on pustkami, ale mam nadzieję, że niebawem uda mi się go fajnie zapełnić.
Wytrwała jesteś, oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuń