wtorek, 28 października 2014

Konkurs na Facebooku- poziom 300 polubień SO Sweet osiągnięty!


W dniu dzisiejszym mojemu fanpage'owi stuknęło 300 polubień, więc tak jak zapowiadałam od dłuższego czasu OGŁASZAM KONKURS!

ABY WZIĄĆ UDZIAŁ W KONKURSIE NALEŻY SPEŁNIĆ 3 PONIŻSZE WARUNKI:
1) polubić fanpage SO Sweet- blog o cukrzycy i nie tylko
2) dołączyć do wydarzenia
3) w prywatnej wiadomości na FB należy przesłać pracę pt. „Ja i moja cukrzyca”- może to być zdjęcie, kolaż, rysunek, komiks, wiersz, hasło, logo, co tylko uda się Wam wymyślić! Technika oczywiście dowolna. W przypadku prac wykonanych tradycyjnymi metodami (rysunek kredkami, farbami, wyklejanka) wystarczy przesłać mi jego skan lub zdjęcie (w dużej rozdzielczości najlepiej).

Po weryfikacji, z pośród osób, które zgłosiły swoje prace do konkursu wybiorę najlepsze prace, które zajmą I, II i III miejsce.
 
Teraz to, na co wszyscy czekają! Nagrody!
 
I miejsce- słoik glukozy w tabletkach o smaku pomarańczowym ReliOn, kalendarzyk na rok 2015 od firmy Accu- Chek, komplet naklejek na glukometr Accu-Chek Performa Nano, silikonowa bransoletka „Mam cukrzycę”.

II miejsce- dzienniczek do pompy insulinowej firmy Animas, komplet naklejek na glukometr Accu-Chek Performa Nano, silikonowa bransoletka „Mam cukrzycę”.

III miejsce- komplet naklejek na glukometr Accu-Chek Performa Nano, silikonowa bransoletka „Mam cukrzycę”.

Wśród pozostałych osób, które wezmą udział w konkursie zostanie rozlosowanych 5 silikonowych bransoletek.

Rodzice dzieci chorujących na cukrzycę również mogą zgłaszać ich prace! Każdy może w konkursie zgłosić tylko jedną pracę.

Konkurs trwa od dzisiaj, tj. 28 października 2014 roku do 11 listopada 2014 roku do północy, czyli bite 2 tygodnie. Zwycięzców postaram się ogłosić maksymalnie do 18 listopada br. O wszystkich ewentualnych przesunięciach w czasie będę Was informować. Wysyłkę nagrody listem poleconym/ paczką w całości sponsoruję ja.

Powodzenia! :)

Nowa aplikacja dla diabetyków- Diabetyk

Jakiś czas temu przeglądając wpisy na Facebook trafiłam na konto załogi, która stworzyła kolejną aplikację dla diabetyków. Dodatkowo zostałam uszczęśliwiona kontem premium do 24 kwietnia przyszłego roku, więc nie pozostało mi nic tylko wpisywać dzielnie wyniki i testować.



"Diabetyk jest systemem, który pomaga cukrzykom w codziennej samokontroli. Jest łatwo dostępny z poziomu przeglądarki komputera jak też telefonu komórkowego, a jego jedynym wymaganiem jest posiadanie połączenia z siecią Internet oraz aktywne konto One Cloud.

Diabetyk automatycznie uzupełnia pola takie jak data i godzina, podlicza średnią, rysuje wykresy. Dlaczego właśnie Diabetyk? To proste - telefon komórkowy masz zawsze przy sobie, a operatorzy sieci oferują tani internet! To właściwie wszystko, bo konto w One Cloud masz przecież za darmo! Teraz wystarczy tylko Twój telefon a każdy pomiar zapiszesz w łatwy sposób!Diabetyk jest systemem, który pomaga cukrzykom w codziennej samokontroli. Jest łatwo dostępny z poziomu przeglądarki komputera jak też telefonu komórkowego, a jego jedynym wymaganiem jest posiadanie połączenia z siecią Internet oraz aktywne konto One Cloud."

Jako że lubię testować i lubię technologię, wzięłam się do roboty i testuję kolejną nowość na rynku ;-) Z aplikacji i strony korzystam od ca. 4 dni i jedną z pierwszych rzeczy jakie udało mi się odkryć był mały bug w postaci dodawania wpisów przez aplikację z datą późniejszą- mimo poprawnego stworzenia wpisu zapisywał się on z aktualną datą i godziną, a nie np. jako wynik z dnia poprzedniego. Dzisiaj zgłosiłam ten fakt pomocy technicznej koło południa i otrzymałam potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia. Po dwóch godzinach problem został naprawiony, a ja otrzymałam maila z wyjaśnieniami od Piotra, który jest CEO DHcorp- firmy, która przygotowała cały program:

"Problemem była niepoprawna implementacja API przez aplikację. Błąd został naprawiony, a aplikacja w Google Play została zaktualizowana. Jako, że sklep Play potrzebuje chwili na przetworzenie nowych danych, udostępniam plik z aplikacją jako załącznik do tego maila."

Kolejnym problemem z appką była niemożność dodania wpisu, który nie zawierał poziomu glukozy we krwi- wyskakiwał komunikat "aplikacja została zamknięta" i koniec zabawy ;-) Problem ten również zgłosiłam, został naprawiony tak jak poprzednio w ciągu dwóch godzin.

Zainstalowałam plik i gra gitara. Plus dla Was, załogo Diabetyka! ;-)

Powiem tak- ogólnie aplikacja i strona działają, co do tego nie mam absolutnie wątpliwości ;-) Pokażę Wam teraz jak cała aplikacja wygląda, jak funkcjonuje, a na koniec dorzucę swoje trzy grosze w postaci uwag.

Dash, czyli strona główna

Po zarejestrowaniu się i zalogowaniu do portalu naszym oczom ukaże się główny pulpit, na którym ujrzymy wykres z ostatnich 7 dni oraz kolumnę do wprowadzania wyników.





Wybaczcie, ale moje wyniki ostatnio nie powalają ;-)

Dodaj wpis

To samo co na głównej, czyli możliwość dodania wpisu do naszego dzienniczka.


Dziennik- tygodniowy, miesięczny, klasyczny

Nie widać tutaj akurat całości, ale nie ukrywam, że dziennik totalnie mi nie podpasował- jest bardzo nieczytelny, ale nie mam w tej chwili pomysłu jak inaczej mogłoby to wyglądać...








Raport




Fajna sprawa, małe podsumowanie naszych wyników i naszego stanu zdrowia. Chociaż nie ukrywam, że przy tym poziomie cukrów czuję się raczej na 3,5 niż 4,3 ;-)

Historia glukozy, wagi, HbA1C

W historii glukozy widzimy dwa wykresy dotyczące naszych wyników. Z historii wagi i hemoglobiny nie korzystałam póki co, bo nie mogę znaleźć moich wyników :-P Ale się poprawię, obiecuję!


Zapasy insuliny



Ta opcja jest opcją fajną, ale póki co nie potrafię dostosować jej do siebie. Początkowo ustawiłam 300j na fiolkę, ale przecież po przeciągnięciu jej do zbiornika i wypełnieniu drenu tej insuliny do faktycznego zużycia zostaje mniej... No nic, przy zmianie zbiornika będę kombinować i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Wizyty



Możemy wprowadzić datę i godzinę wizyty, imię i nazwisko lekarza. Minusem jest to, że przy wpisywaniu wizyty musimy podać datę kolejnej wizyty- wywaliłabym to w diabły. Wystarczy, że będziemy każdą wizytę osobno wpisywać, bez jakiejś kolejnej daty, której tak naprawdę nie znamy ;-)

Co zyskujemy wykupując konto PREMIUM?

Dostęp do konta PREMIUM kosztuje:

  • 5 ziko za miesiąc,
  • 50 ziko za rok dostępu :-)
Dostajemy w zamian:
- co miesiąc raport na maila o naszym stanie zdrowia na podstawie wprowadzonych wpisów,
- zarządzanie magazynem insuliny,
- szybka pomoc techniczna (co miałam okazję sprawdzić, śmiga że hej!),
- możliwość wpływania na kształt Diabetyka- jedna z rzeczy, którą cenię sobie NAJBARDZIEJ!
-no i oczywiście nakarmimy programistów ;-)



Moje luźne uwagi

Testując aplikację w zeszycie zaczęłam sobie notować rzeczy, które przydałyby się w aplikacji czy te, które bym zmieniła. 

  • Dodaj wpis - tutaj dodałabym kilka rzeczy, na przykład:
    -Znacznik "Korekta"- czasem podaję tylko samą korektę do wyniku, bez ww, przydałoby się widzieć te korekty na wykresie, w dzienniku, a tak wszystko zlewa się w jedną całość i nie widzę, gdzie coś jest "nie tak".
    -Znacznik "Na czczo", "wysiłek", "czasowa zmiana bazy" (przy tym ostatnim czas i % podawanej bazy).
    -Znacznik "Bolus przedłużony"- czas i ilość insuliny.
    -Znacznik "Wymiana wkłucia" - dla pompiarzy rzecz bardzo istotna. Dodatkowo przydałoby się przypomnienie o konieczności wymiany wkłucia po x dniach (które możemy sobie sami ustawić). 
  • Dziennik - forma jak dla mnie jest totalnie nieczytelna. Wchodzę w dziennik i często jeden wpis nachodzi mi na drugi. Do tego dopiero gdy wejdę we wpis i otworzy mi się kolejna strona widzę opis do wprowadzonego wyniku.
  • Historia glukozy - tutaj po najechaniu na kropkę z wynikiem widzimy wynik, a przydałoby się albo widzieć cały wpis albo zrobić klikalną kropkę, która przenosi do całego opisu wpisu.
  • Wizyty - tutaj tak jak pisałam przydałoby się ograniczyć wpis do daty wizyty, bez daty kolejnej wizyty. Przydałoby się też przypomnienie o wizycie tak samo jak w przypadku wymiany wkłucia, żebyśmy sami mogli ustawić datę przypomnienia.
  • Brak indywidualnego ustawienia granic "dobrych wyników", dodatkowo na wykresie mogłoby to zostać rozgraniczone kolorami, bo tak to wszystko jest szare i nie rzuca się w oczy.
  • Kalendarz - bardzo dużo korzystam z organizera, który mam w tablecie i który jest połączony z moim kalendarzem Google i tak sobie wymyśliłam, że wizyty i wymiana wkłucia mogłyby być zsynchronizowane z kalendarzem, ale nie wiem czy coś takiego da w ogóle radę zrobić.
  • Ciekawa jestem czy doczekam się appki na WP? ;-)

Mam nadzieję, że Wy również z chęcią wypróbujecie nową aplikację, a nuż stanie się ona Waszą ulubioną? :-)

środa, 22 października 2014

Kilka słów wyjaśnień.

Ostatni post pojawił się tutaj miesiąc temu, więc przyszedł czas, żeby skrobnąć kilka słów wyjaśnień mojej kiepskiej obecności zarówno tutaj na blogu, jak i na Facebooku. 

Zaczął się teraz dla mnie gorący okres. W tym roku zaczęłam ostatni rok studiów magisterskich, a co za tym idzie- pisanie pracy magisterskiej, seminaria, bieżące zaliczenia, referaty, cuda na kiju ;-) Od czerwca walczyłam o promotora, ponieważ profesor u którego byłam musiał zrezygnować, a szkoła nie zrobiła nic, żeby nam pomóc. Tak więc od października dopiero mam promotora (gdzie część osób ma już za sobą po 3-4 seminaria i napisane nawet pół pracy). Temat w ten weekend został oficjalnie przyklepany. "Akty prawa miejscowego stanowione przez organy samorządu terytorialnego na przykładzie Powiatu Wągrowieckiego". Tadaaa! Teraz nic tylko zdobyć książki i czytać, pisać, czytać, pisać... 

Co dalej... Podłapałam dodatkową "fuchę" w postaci bycia na czas wyborów samorządowych pełnomocnikiem finansowym Rady Powiatowej SLD. Czasem, gdy ilość rzeczy do zrobienia mnie przerasta to pluję sobie w brodę, że się zgodziłam na tą funkcję. Póki co ogarniam, ale boję się co to będzie od listopada, tuż przed wyborami. W sumie to zgodziłam się z dwóch powodów: po pierwsze- przewodniczący RP SLD był moim poprzednim szefem, mamy nadal bardzo dobry kontakt, pracujemy w jednym urzędzie, zawsze jest łatwiej się skontaktować; po drugie- pieniądze. Pieniądze rządzą światem, są nam potrzebne, wiadomo. Do tego zbieramy w końcu kaskę na samochód, więc jak znalazł :-) Zaciskam zęby i daję radę, bo przecież kto jak nie ja?! Zawsze też mam jakieś nowe doświadczenia, poznaję nowych ludzi, itp.

W pracy, tej normalnej, pewnie też niedługo zacznie się rajban. Projekt w ramach którego jestem zatrudniona w moim urzędzie kończy się wraz z końcem roku, więc w listopadzie ruszą ostatnie kontrole "na miejscu" i będziemy ostatecznie rozliczać uczestników. Nie ukrywam, że w poprzednim roku dostałam "w dupę" tą pracą, ale nadal do budynku urzędu wchodzę z uśmiechem. Nauczyłam się wielu rzeczy, które w pewnym stopniu zmieniły mnie i moje postrzeganie świata ;-) Mam nadzieję, że od przyszłego roku nie pożegnam się z moim miejscem pracy i jakoś mnie upchną tutaj hihi :-)

Ostatnio małżonek prosto z pracy przyniósł jakieś dziadowskie przeziębienie, więc i ja poległam. W domu spędziłam ponad tydzień męcząc się z kaszlem, katarem i oczywiście szalejącymi cukrami. Mimo zwiększenia bazy nieznacznie zaraz wysypywały mi się niedocukrzenia, więc stwierdziłam, że muszę po prostu przeczekać. Od wczoraj jest już ok, cukry w normie, ale było naprawdę nieciekawie.


22 listopada br. Edu-Cukrzyca organizuje w Poznaniu szkolenie, a ja akurat wtedy mam zjazd, zaliczenie ze służby cywilnej i seminarium, więc nie mam możliwości ani na chwilę się wyrwać :-(

Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku, radzicie sobie i z cukrami, i z tą nieszczęsną pogodą, która nas ostatnio nie rozpieszcza, no i z choróbskami- bo one niestety są nierozłączną częścią tej jesiennej szarugi ;-) Trzymajcie się!