wtorek, 13 sierpnia 2013

Ech.

Życie się toczy do przodu, blog z lekka porzucony. Nie zawsze jest chęć, żeby coś skrobnąć, żeby podzielić się tym co się dzieje.

Praca pracą. Jestem tydzień po urlopie i stwierdzam, że 2 tygodnie to za mało- pierwszy tydzień próbujesz się przestawić na to, że nie musisz wstać o 6:30, a drugi tydzień myślisz o tym, że to ostatni tydzień, który skończy się ZA SZYBKO i zaraz trzeba wracać do obowiązków.

Urlop spędziłam na swoich śmieciach, no, 3 dni gościłam na zamku Kliczków razem z ekipą ponad 200 osób z portalu dobreprogramy.pl.



Teraz w robocie póki co spokój, doradztwo trwa, od września zacznie się zbieranie biznes planów- i spokój się skończy. W sumie to dobrze, bo przez te dwa miesiące trochę się wynudziłam.

8 sierpnia stuknęła nam 4 rocznica ślubu <3



A cukry robią co chcą, powoli opadają mi ręce...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz