czwartek, 16 stycznia 2014

Tangle Teezer, szał ciał! +10

Tangle Teezer- przesławna szczotka do włosów, o której mówi się w blogosferze już od ładnych paru lat trafiła w końcu i do mnie. Wzbraniałam się przed nią długo, twierdziłam, że to wszystko bujdy, że jest taka wspaniała. Uważałam, że kawałek plastiku nie jest na pewno wart swojej ceny. 

Zaczęłam zapuszczać włosy i gdy te dobiły do długości za ramiona zaczęły się schody. Plątanie, kołtuny, no cuda na kijach. W międzyczasie zdecydowałam się na szczotkę z naturalnego włosia, ale i to nie rozwiązało moich problemów. Przed świętami zdecydowałam się na zakup TT na Allegro (zapłaciłam za nią z przesyłką 30 zł, a nie 50 zł bez wysyłki w polskim oficjalnym sklepie. 


Czekałam na nią dość długo (przesyłka ponoć została skradziona na poczcie, cholera ich wie), ale doczekałam się. Pierwsze przeczesanie włosów było dla mnie dziwnym uczuciem, plastik drapał mnie po głowie. Z użycia na użycie zakochałam się w niej totalnie. Rozczesuje bez problemu najgorsze kołtuny, mogę bez problemu rozczesać mokre włosy (co wcześniej było awykonalne!). Ze względu na to, że jest wykonana z tworzywa jest bardzo łatwa do utrzymania w czystości (szczotkę z włosia dzika myłam delikatnym szamponem, później nakładałam odżywkę, spłukiwałam i musiałam poczekać aż wyschnie. Ząbki szczotki świetnie masują skórę głowy, co wzmacnia włosy.



Minusem jak dla mnie jest kształt i wielkość szczotki. Bardzo łatwo jest ją upuścić, może wyślizgnąć się z ręki, jest niezbyt poręczna. Przy czasie, po dłuższym użytkowaniu dłuższe ząbki zaczynają się wyginać, co zauważyłam u innych blogerek -> Alina , Idalia czy Ania. Znajdziecie tam ich odczucia co do TT, a u Ani dodatkowo porównanie oryginału i chińskiej podróbki :-)

Nie żałuję wydanych na nią pieniędzy, jest to chyba lepsza z inwestycji jeśli chodzi o pielęgnację włosów. Szczerze polecam.

4 komentarze:

  1. Gdyby sprawiła że włosy przestaną mi wypadać to może bym kupiła, a tak to wolę swoją szczotę z Avonu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wypadają Ci jakoś strasznie? Może coś nie tak z hormonami? Bo ja np. mam niedoczynność tarczycy, wyniki miałam kiepskie i włosy mi leciały jak głupie. Teraz mam zmienioną dawkę i jest o niebo lepiej, już się tak nie sypią.

      Usuń
    2. Zależy. Czasem mi się sypie i po jednym czesaniu masa kudłów na szczotce, a czasem wszystko jest ok. Też mam niedoczynność, ale wyniki ostatnio były w normie - mimo to chyba dawka jest zbyt niska bo mam problem z jedzeniem :/

      Usuń
  2. TT od kiedy ją mam nigdy mnie nie zawiodła :)

    OdpowiedzUsuń