sobota, 16 stycznia 2016

Wynki konkursu noworocznego!

Bardzo cieszę się, że konkurs cieszył się powodzeniem, bo udział w nim wzięło 21 osób, więc nie jest źle :-) Pozwólcie więc, że post ten będzie nadzwyczaj krótki.

1. miejsce - Sandra G. 
"Postanowień wiele... Jedne większe, drugie mniejsze, jedne bardziej przyziemne, inne mniej... :) wrócić na studia, uprawiać więcej sportu (ze względu na siedzącą pracę), brać życie takie jakim jest, iść do przodu, nie patrzeć za siebie, nowy rok - nowa ja... bla bla bla.... jednak za najważniejszy cel jaki sobie w końcu postawiłam to... zadbać o siebie i o swoją cukrzycę :) po 4 latach choroby, 2 kwasicach w ciągu jednego roku postanowiłam i zrozumiałam, że nic nie ugram jeśli nie znajdę się z cukrzycą po jednej stronie barykady :) między innymi Twój blog zapoczątkował u mnie myślenie odwrotne niż dotychczas, za co bardzo Ci dziękuję :)"

2. miejsce - Kaśka G.
"poprawie swoją hemoglobinę! Tym razem nie będę próbowała zrobić tego wyłącznie siłą umysłu i wiarą, ale zacznę działać.;) Planuję: 1. Zrezygnować ze słodyczy.. Dooobra, nikt w to nie uwierzy, bo to przecież niemożliwe, ale przynajmniej ograniczę ich ilość. 2. Przyłożyć się do samokontroli, czyli mierzyć 7 razy dziennie a nie raz na 7 dni.;) 3. Dokładniej liczyć WW - nie na oko. Bo podobno na oko to chłop w szpitalu umarł. ;) 4. Znaleźć motywacje do dbania o siebie. Mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć cel poprzez realizację 4 wymienionych założeń.;)"
 
3. miejsce - Izabela T.
"1) będę mniej się martwić i bardziej stosować się do zasady ' let it be' - z własnego doświadczenia wiem, że zamartwianie się ma cudowna moc mnożenia problemów 2) rozsądniej gospodarować czasem, chociaż nicnierobienie jest czasem niezbędne do utrzymania właściwego stanu ducha  3) wezmę udział w starym projekcie 52 tygodnie czytania, czyli jedna książka na tydzień (już jedną jest przeczytana w tym roku)  4) ruszę się wreszcie z kanapy i zacznę ćwiczyć (czy w tej sytuacji 52 książki to realne zamierzenie ???) 5) więcej uśmiechu - przecież te naklejki na glukometr aż się uśmiechają do mnie "

Serdecznie gratuluję! Odezwę się na maila z prośbą o podanie adresów do wysyłki nagród - czekam na nie do 24 stycznia br. do północy! W przypadku braku adresu do tego czasu pozostali wskakują o oczko wyżej, a ja wybiorę z pozostałych zgłoszeń jedną osobę na "wolne miejsce" 3.

Wszystkim biorącym udział w konkursie życzę realizacji marzeń i postanowień oraz wytrwałości :-) Ja póki co w sumie już od grudnia regularnie ćwiczę codziennie i zapał mnie nie opuszcza, a baza spadła już w sumie o 0,7 jednostki, zmniejszyłam też przeliczniki. Jak tylko poprawi się pogoda to wrócę do biegania, bo póki co chodniki dookoła osiedla mam niebezpiecznie oblodzone.

1 komentarz: