sobota, 20 lutego 2016

Czy moje dziecko też będzie miało cukrzycę?

Dzisiaj na forum mojacukrzyca.org pewien chłopak poruszył bardzo istotny temat. Mianowicie, jego dziewczyna ma cukrzycę typu 1, on ma bardzo duże obawy, że jeśli zdecydują się kiedyś na posiadanie potomstwa to i je to dopadnie, a on bardzo by tego nie chciał.



Szczerze mówiąc sama nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałam. Według dr n. med. Elżbiety Orłowskiej- Kunikowskiej "W cukrzycy typu 1 tylko u ok. 10% osób dotkniętych tą chorobą stwierdza się jej obecność wśród krewnych I stopnia (rodzice, rodzeństwo). Dane epidemiologiczne wykazują, że w populacji ogólnej ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 1 wynosi 0,2-0,4%. Jeżeli na cukrzycę typu 1 choruje matka, to ryzyko zachorowania u jej dzieci wynosi 2-3%, natomiast jeżeli na cukrzycę typu 1 choruje ojciec, to ryzyko zachorowania u potomstwa jest większe i wynosi 5-9%. W przypadku, gdy cukrzyca typu 1 występuje u obojga rodziców, ryzyko zachorowania na tę chorobę u ich dzieci wynosi aż 30%."

Co do dziedziczenia cukrzycy- w mojej rodzinie było spore obciążenie "jedynką", bo miała ją mama mojego dziadka (prababcia) i brat mojej babci (zmarł w czasie wojny, nie było dostępu do insuliny). W pierwszym pokoleniu- moich dziadków- nie ma nikogo z "jedynką", w drugim pokoleniu- rodziców- również. Jestem tylko ja, w trzecim pokoleniu. Nie można też powiedzieć, że moja cukrzyca jest na 100% dziedziczna, ponieważ jakieś 2 miesiące przed zdiagnozowaniem DMT1 przeszłam bardzo ciężką anginę, a po niej temperatura mojego ciała przez jakiś czas była mocno obniżona.

Nie nastawiam się, że moje dziecko/dzieci na pewno będą miały cukrzycę typu 1, ponieważ w dzisiejszych czasach jest to tak naprawdę loteria. Jedynym plusem jakby co jest to, że wiem "z czym to się je", na pewno będę w stanie szybciej zdiagnozować pierwsze objawy niż zwykły szary człowiek nie mający nigdy do czynienia z cukrzycą, będę wiedziała jak postępować. Poza tym, jest na świecie tyle o wiele gorszych chorób, przy których cukrzyca to w pewnym stopniu "pikuś".

1 komentarz: