wtorek, 11 lutego 2014

MEDport, czyli co?

W grudniu znajomy ze Stanów uraczył mnie małą paczką, czyli rzeczami które sobie przez niego zamówiłam. W mojej 'wishliście' znalazł się MEDport Diabetes Daily Organizer:




Organizer ten posiada dwie komory zapinane na zamki- w jednej z nich znajdziemy miejsce na 4 buteleczki insuliny i na peny z insuliną. Piszę buteleczki, a nie fiolki, ponieważ w Stanach i w UK najczęściej insulinę można dostać w takiej właśnie postaci- tam na pewno o wiele więcej osób jest na pompach niż na penach, więc jest to wygodniejsza forma. Sama aktualnie zużywam zapasy z października od Kini i jedna buteleczka insuliny starcza mi na 3 razy :-) 





Na przeciwległej ściance znajdziemy kieszeń, w której umieszczony jest wkład chłodzący. Dodatkowo na tej kieszeni umieszczony został paskowy termometr oraz miejsce na nasze dane osobowe




Powyżej kieszonka w środku (wykonana ona została z wodoodpornego tworzywa), a poniżej wkład chłodzący :-) (przed użyciem należy schłodzić go w lodówce).



W drugiej kieszeni znajdziemy dwie siateczkowe kieszonki, jedna większa, druga mniejsza, oraz jedną materiałową i miejsce na wklejenie glukometru.







Chociaż glukometr można równie dobrze trzymać luzem lub w siateczkowej kieszonce ;-) Spokojnie zmieścimy tam glukometr, nakłuwacz, igły czy glukagen. Cały organizer jest mało pojemny i gruby, jednak grubość jest uzasadniona- jest to zapewne materiał, który izoluje jedną część od drugiej. Przy organizerze znajdziemy też pasek na rękę.
Niestety, póki co organizer leży w szafie nieprzetestowany- czekam na lato :-) Jakie są moje oczekiwania wobec niego? Na pewno ochrony glukometru i pompy przed wysokimi temperaturami latem na plaży, czy to nad jeziorem czy nad morzem. W okolicach lipca- sierpnia na pewno dam znać jak się sprawuje :-)
Jeśli bylibyście zainteresowani takim organizerem to jest on dostępny na zagranicznych stronach typu ebay czy Amazon. Cena waha się od 12 do 22 dolarów.

2 komentarze:

  1. Chętnie zajrzę, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak serio?W UK pompy nie sa tak powszechne jak w PL.Mieszkam w duzym miescie ze szpitalem "powiatowym"(Typ Royal) i tutaj idac w ciazy na isg technik sie pytal co to za implant...Lekarze daja pomy glownie malutkim dzieciom chocoaz jak NHS ma duuuzo pieniazkow to ludziom z T2 rowniez...Moj kondultant tlumaczyl to tak,ze to bardzo droga terapia,trudna dla wiekszosci ludzi.
    Co smieszne-szkolenie trwa moze 4-5 h,kupa ulotek i baj baj.Diagnozujac cukrzyce jesli nie masz kwasicy-tego samego dnia wypisuja Cie do domu...Ah!Osprzet jest o wiele,wiele drozszy niz w Polsce...Co smieszne jesli prywatnie kupisz pompe nie nalezy Ci sie nic za darmo(jak wiesz diabetycy,dzieci do 16r.z. badz uczace sie dalej,ciezarne i rok po porodzie oraz osoby cierpiace na jakiekolwiek choroby przewlekle maja leki za darmo)i za wszystko musisz placic bo automatycznie przechodzisz na pryqatne leczenie...Moze zalezy to od hrabstwa..

    OdpowiedzUsuń