czwartek, 27 lutego 2014

Pies na... niedocukrzenie?

Kiedy pierwszy raz natknęłam się w sieci na termin "Diabetic Alert Dog" byłam w szoku. Jak to? Pies potrafi wyczuć, kiedy mam niedocukrzenie? Niemożliwe... A jednak. 



Na czym to polega? Pies jest szkolony do wyczuwania zmian chemicznych, które następują w ciele diabetyka podczas trwania hipoglikemii. Czując, że coś jest nie tak, pies zaczyna interweniować- informuje o tym chorego stukając w niego nosem, skacząc, chodząc za nim. Niektóre z nich są nawet uczone przynoszenia wtedy glukometru!

Takie szkolenia są bardzo popularne poza granicami naszego kraju- w szczególności w Stanach i w Niemczech. W Polsce metodę szkolenia psów do wyczuwania niedocukrzenia opracował trener psów z Gdańska, Sebastian Golisz, wraz z dr Jolantą Wittek- Pakuło (artykuł o nich znajdziecie TUTAJ i TUTAJ).

Z tego co udało mi się wyczytać na Forum Diabetica wiem, że psami najbardziej nadającymi się do bycia DiabDogami są posokowce bawarskie, labradory i goldeny, jednak minusem tych dwóch ostatnich jest ich wielkość, często wchodzą na leżącego pacjenta). Potencjalnymi kandydatami są też pudel, sznaucer czy szpic. Na DiabDoga zupełnie nie nadają się psy małe, bigle czy psy pasterskie.

Ceny wyszkolenia psa na DiabDoga są wysokie- w Polsce to koszt ok. 4.000 euro (1), w Niemczech nawet do 8.000 e.

Zdarzają się też psy czy koty, które po prostu mają "dar" i wiedzą, co z nim zrobić :-) Na blogu Weroniki Blue Sugar Cube możecie przeczytać historię Oli i jej anioła stróża, suczki Poni.

Jeśli ciekawi Was ten temat zapraszam do przeczytania całego wątku o psach dla diabetyków na Forum Diabetica w tym temacie.

Z pomocą przyszedł też standardowo Instagram :-)




2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe, nigdy nie słyszałam o takich szkoleniach piesków ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry, ja za kilka tygodni znaczne szkolenie DiabDog😊 Już nie mogę się doczekać, bo hipoglikemia przebiega u mnie prawie bezobjawowo, niepokój dopiero przy cukrze 50 i mniej. Polecam psa przy cukrzycy! To naprawdę działa!

    OdpowiedzUsuń